Medycyna uchodzi za najtrudniejszy kierunek studiów. Na pewno jest w tym sporo prawdy, ale osoby, które marzą o studiowaniu tego kierunku, nie muszą się przerażać, że ukończenie go będzie aż tak trudną i wymagająca ścieżka. Na pewno potrzebne są możliwości intelektualne, zainteresowania związane z tą dziedziną. Trzeb pamiętać o tym, że to prestiżowy kierunek, elitarny, który oferuje mało uczelni. Nie jest to oczywiście kierunek masowy. Ze względu oczywiście na to, że musi pozostać elitarny – w końcu lekarz to zawód najbardziej odpowiedzialny, jaki można sobie wyobrazić, więc nie może tego zawód wykonywać osoba przeciętna jeśli chodzi o możliwości intelektualne. Poza tym tutaj oprócz możliwości intelektualnych, bardzo ważne są predyspozycje – krótko mówiąc, nie jest to lekka, czysta i przyjemna praca, choć na pewno wiąże się z ogromnym prestiżem, ale i z odpowiedzialnością, wiesze się też z dużymi zarobkami, oczywiście nie na początku, ale w późniejszych latach jak najbardziej. To praca obciążająca psychicznie, a nawet fizycznie – nierzadko wiąże się z nocnymi dyżurami, choć oczywiście są takie specjalności, w których nie jest to konieczne. Wielu młodych lekarzy sobie dorabia dodatkowo na dyżurach, szczególnie nocnych, kiedy tak naprawdę jest w miarę spokój. Jeśli zaś chodzi o same studia. Na pewno już w liceum trzeba się do tego dobrze przygotować. Jest dość mało miejsc na medycynie, w stosunku do liczby chętnych. Nawet jest taka tendencja, że chętnych na studiowanie medycyny przybywa, a miejsc – na szczęście – tak szybko nie przybywa. To bardzo trudne i kosztowne studia, z punktu widzenia organizacyjnego, dlatego tak mało uczelni je oferuje. Na pewno na takie studia nie może się wybierać osoba mało odporna na stres, mało odporna psychicznie, ale też warto wiedzieć, że trzeba też dysponować nienagannym zdrowiem, by się tego podjąć. To bardzo ważne, jeśli ktoś ma jakieś problemy zdrowotne, niekoniecznie powinien się tam wybierać. Obecnie kluczowe w dostaniu się na studia medyczne jest zdanie na bardzo wysokim poziomie matury – na wszystkich wydziałach jest brana pod uwagę biologia, także może być brana pod uwagę chemia, fizyka, matematyka. Te przedmioty trzeba zdać na poziomie rozszerzonym. W dodatku osiągnąć z nich bardzo wysokie wyniki, w większości przypadków powyżej 80, a nawet 90 proc. na maturze, by w ogóle liczyć na przyjęcie na studia dzienne. Jest też możliwość studiowania wieczorowego- tam także są jednak limity i właściwe także trzeba mieć bardzo dobrze zdaną maturę, by się dostać. Czasem różnice punktowe między studiującymi dziennie a wieczorowo są wręcz minimalne. Za studia wieczorowe trzeba jednak płacić z właśnie kieszeni i to niemało, po kilkanaście tysięcy rocznie. Jednak prestiż medycyny, późniejsza szansa na duże zarobki sprawiają, że to młodzi ludzie się na to decydują – na ogół oczywiście ci, którzy mają bogatych rodziców, sponsorujących im te studia, bo niestety dorabianie na medycynie raczej nie jest możliwe. Same studia na pewno są trudne, jednak mitem jest, ze trzeba non stop się uczyć. Tutaj na pewno w grę wchodzą przede wszystkim indywidualne predyspozycje – po prostu są osoby, które łatwiej i szybciej przyswajają wiedzę, są też takie osoby, które muszą się uczyć dłużej, by przyswoić ten materiał. Na pewno wymagana jest dyscyplina i nie ma czegoś takiego, jak na innych studiach, że tylko w czasie sesji trzeba się uczyć. Tutaj na bieżąco trzeba się uczyć, bo nie ma inaczej możliwości uczestniczenia w dalszych zajęciach. Co jest oczywiście bardzo dobrym systemem, pozwalającym poznać tą wiedzę krok po kroku, czyli z sensem i logicznie. Wiele osób chciałoby studiować medycynę, ale np. przerażają je zajęcia w prosektorium. Oczywiście są takie zajęcia i to już na samym początku studiów medycznych. Po prostu podstawą medycyny jest oczywiście anatomia, więc zajęcia się odbywają na preparatach, czyli specjalnie przygotowanych szczątkach ludzkich. Jednak wielu studentów oraz obecnych lekarzy twierdzi, że choć owszem, na początku czuje się nieco niepewnie, to w takich zajęciach nie ma nic przerażającego, są to zajęcia na preparatach, traktuje się to jak naukę. Oczywiście osoby, które nie mogą się przemóc, mają problem z takimi zajęciami – już na początku studiów mogą się dokładnie przekonać, że ich wybór kierunku był złym wyborem i nie mogą studiować medycyny, a potem pracować jako lekarze, skoro n. cierpią na paraliżujący lęk przed zwłokami. Tak więc już na samym początku przygody z medycyną można to określić, co na pewno jest dobrym wyborem.
